poniedziałek, 11 lipca 2011
UUUUUHHHHHHH !!!!!!!! Co za dzień ?!!!??!!!
Siedzę sobie w domu razem z moją koleżanką Natalią (już wcześniej o niej pisałam).I oczywiście moją mamą.A i kolegą mojej mamy.Nagle mama mówi do mnie ,że coś jej w łazience spalenizną śmierdzi oczywiście ja to zignorowałam ,ponieważ byłam zajęta graniem w simsy z Natalią.Jeszcze parę razy w ciągu 1godziny mama tak powtarzała ,że śmierdzi ,że coś się pali ,że to ,że tamto a jak jakby nigdy nic nie zwracałam na to uwagi.Lecz po pewnym czasie mama jakoś dziwnie krzyknęła gdy otworzyłam drzwi od mojego pokoju ,ponieważ cały czas były zamknięte zobaczyłam... Ogromny dym !!! Coś się w łazience paliło,lecz nikt nie wiedział co ! Całe szczęście był ten kolega mamy.Sebastian chciał wejść do łazienki zobaczyć co się tak dymi ale nie było jak tam wejść bo gdy chodź trochę się dym poczuło to i oczy łzawiły i w głowie się kręciło.Naszego osiedla pilnuje ochrona ,wiec czym prędzej pobiegłam po pomoc.Jeden z ochroniarzy w szybkim tępię ze mną pobiegł.Jemu też było trudno wejść więc zadzwonił po straż pożarną ! Po pewnym czasie całe mieszkanie było zadymione nie dało się oddychać.Dlatego ja i Natalia wyszłyśmy ale w ostatniej chwili przypomniałam sobie o moim chomiczku i szybko się po niego wróciłam.Ja Natalia i mój chomik byliśmy na dworzu i myślałyśmy co mogło spowodować dym.Po chwili powiedziałam Natalii ,żeby poczekała a ja zobaczę co się stało... Sebastian zauważył ,że to papier toaletowy zapalił się od lampek bocznych.Papier został natychmiast zabrany.A straż pożarna odwołana.Po otwieraliśmy wszystkie okna.Mama posprzątała łazienkę podziękowaliśmy ochronie za fatygę i zainteresowanie.Jeszcze parę dni będzie w domu śmierdziało ,ale na pewno nie tak jak wtedy.Ten dzień zapamiętam do końca mojego życia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz